poniedziałek, 9 listopada 2020

Krzysztof Pajewski - Mistrz taekwondo zmarł

Zmarł mistrz i trener taekwondo oraz kickboxingu ze Szczecinka! 

W szpitalu w Koszalinie zmarł Krzysztof Pajewski (1963-2020), mistrz świata w taekwondo, założyciel Klubu Sportów Walki ze Szczecinka. Podobno był zarażony koronawirusem czyli przeziębieniem. 

Nie żyje polski były mistrz świata w taekwondo. Przegrał rzekomo walkę z koronawirusem. Polski Związek Kickboxingu poinformował na swoim profilu na Facebooku o śmierci Krzysztofa Pajewskiego. Trener KSW Szczecinek podobno był zakażony koronawirusem. Miał zaledwie 57 lat, zmarł w niedzielę 8 listopada 2020 roku. Pajewski przede wszystkim specjalizował się w taekwondo ITF. W przeszłości sam osiągał duże sukcesy jako zawodnik. Największe osiągnięcie miało miejsce w 1988 roku w Budapeszcie. To wtedy Pajewski został pierwszym polskim mistrzem świata w tej dyscyplinie, w kategorii wagowej 63-71 kg. 

Krzysztof Pajewski był mistrzem świata w taekwondo. Tytuł ten wywalczył w 1988 roku w Budapeszcie. Po zakończeniu sportowej kariery zajmował się organizacją gal sportów walki oraz był założycielem KSW Szczecinek. Jak poinformowały lokalne media, Krzysztof Pajewski był zakażony koronawirusem, z którym zmagał się od dwóch tygodni. Zmarł na oddziale koszalińskiego szpitala. Miał 57 lat, w młodości przez krótki czas zaglądał do dojo różnych sztuk walki, w tym karate, judo i aikido w Szczecinku. Szczecineckie i koszalińskie środowisko sportowe jest w żałobie. 

Krzysztof Pajewski, znany i niezwykle ceniony szczecinecki trener, był współzałożycielem Klubu Sportów Walki Szczecinek, wspólnie ze Zbigniewem Sołtysem trenował zawodników i zawodniczki w tym klubie i wspólnie z nimi osiągał kapitalne wyniki w Polsce i na świecie. Jeszcze w ubiegłym miesiącu, w październiku 2020 roku wspierał swoich podopiecznych na zawodach. Zmarł w szpitalu w Koszalinie, po dwóch tygodniach rzekomo od zakażenia koronawirusem, który jednak w tym wieku uśmierca jedynie osoby ciężko schorowane z wieloma współistiejącymi chorobami, o których dokładnie nie wspomniano (a takiej depresji czy przewlekłego zmęczenia i wyczerpania organizmu przecież nawet nie widać, chociaż mogły występować). Tylko były burmistrz Szczecinka wspomniał, że Krzysztof Pajewski pokonał ciężką chorobę, zanim zapadł na rzekomego koronawirusa czyli na przeziębienie, a choroba przeziębieniowa czasem zabija ludzi, którzy są wycieńczeni walką z innymi ciężkimi chorobami, co dotyczy wszystkich przeziębień (także grypy), nie tylko tych koronawirusowych. Szkoda, że nie podano z jakiego powodu był wycieńczony, bo może tak być, że koronawirus nie jest tym istotnie zabijającym najbardziej winnym czynnikiem, a jest nim wycieńczenie po innych chorobach, takich jak chociażby wiele nowotworów złośliwych, cukrzyca czy depresja. 

- Nie mogę zebrać myśli, jestem całkowicie załamany po informacji o odejściu Krzyśka - mówi zdruzgotany Zbigniew Sołtys, przyjaciel Krzysztofa Pajewskiego, jeden z najlepszych kickbokserów i obecnie trener w KSW Szczecinek. - Do końca wierzyliśmy, że Krzysiek wygra tę ostatnią walkę, że pokona koronawirusa... Przepraszam, nie mogę mówić...

Jerzy Hardie-Douglas, poseł i były burmistrz Szczecinka: - Trudno uwierzyć. Co za tragiczna wiadomość. Zmarł Krzysztof Pajewski, nie tylko szczecinecka ikona sportów walki i były mistrz świata w taekwondo. Pokonał ciężką chorobę, a uległ koronawirusowi. Nie znałem Go zbyt dobrze, ale co jakiś czas nasze drogi się przecinały i zawsze z tych spotkań wynosiłem miłe wspomnienia. Sprawiał wrażenie niezwykle ciepłego człowieka i sportowca całkowicie poświęconemu swej, również wychowawczej pasji. Jest mi bardzo, bardzo przykro. Wielka strata dla Szczecinka i polskiego sportu. 

Daniel Rak, burmistrz Szczecinek: - Odszedł od nas Krzysztof Pajewski - trener, wychowawca młodzieży, mistrz świata w taekwondo, założyciel KSW Szczecinek. Prywatnie wspaniały i ciepły Człowiek, zawsze pozytywnie nastawiony do świata, pełen entuzjazmu i chęci niesienia pomocy innym. Rodzinie, Przyjaciołom i Najbliższym Krzysztofa składam szczere i głębokie wyrazy współczucia. Krzysztof, odszedłeś zdecydowanie za szybko. Będzie nam Ciebie brakowało. Twoja miłość do sportu żyje dziś w całych pokoleniach wychowanych przez Ciebie mistrzów Polski, Europy i świata w sportach walki. Spoczywaj w pokoju! 

Polski Związek Kickboxingu: - Dotarła do nas niezwykle smutna wiadomość - dziś w szpitalu w Koszalinie zmarł nasz przyjaciel, trener KSW Szczecinek Krzysztof Pajewski. Trener Krzysztof Pajewski przegrał walkę z koronawirusem. Krzysztof Pajewski od zawsze był związany z dwoma ukochanymi dyscyplinami sportu - taekwondo i kickboxingiem. Cześć Jego pamięci.

Artur Chmielarz, prezes Polskiego Związki Taekwondo Olimpijskiego: - Z ogromnym bólem i żalem zawiadamiam, że dziś rano w wieku 57 lat odszedł od nas Krzysztof Pajewski. Krzysztof w 1988 roku w Budapeszcie, Węgry był zdobywcą złotego medalu i tytułu Mistrza Świata w Taekwondo ITF. Jako założyciel i główny trener Klubu KSW Szczecinek wychował i wyszkolił wielu utytułowanych zawodników w Taekwondo i innych sportach walki. Cześć Jego Pamięci!

Piotr Misztak, prezes Centrum Rehabilitacji SM w Bornem Sulinowie: Żegnaj Krzysiu, dziękuję za wszystko, nie można się z tym pogodzić, ale pewnie budujesz już tam dla Nas nowy klub...

Łukasz Koczan, wicedyrektor SAPiK Szczecinek, by zawodnik KSW Szczecinek: - Trenerze...nie ma słów, które są w stanie określić mój ból. Odszedł ostatni prawdziwy Samuraj! Żegnaj Trenerze, Wychowawco....Przyjacielu!!!

Krzysztof Pajewski miał 57 lat. W roku 1988 został mistrzem świata w taekwondo w Budapeszcie na Węgrzech. Po zakończeniu wspaniałej kariery zajął się trenerką wychowując całe pokolenia mistrzów świata, Europy i Polski w sportach walki. Założyciel KSW Szczecinek. Wschodnie sztuki walki mają sporo nauk i praktycznych ćwiczeń dla wzmocnienia odporności i zachowania dobrego zdrowia, niestety, dyscypliny sportowe, chociaż bardziej widowiskowe i popularne, od sztuk walki pochodzące, nie mają już ani dobrej filozofii zdrowia, ani starej medycyny tradycyjnej wspierającej zdrowie jak akupresura, akupunktura, masaże, ziołolecznictwo, ćwiczenia typu qigong... A wielka szkoda, adepci nowocześniejszych sportów walki, powinni wprowadzić trochę takich zajęć jako normy dla zawodników i trenerów! Byłoby bliżej do prawdziwych tradycyjnych sztuk walki, z ich cennym wspieraniem zdrowia i zrozumieniem Ścieżki Wojownika. 

"Krzysztof Pajewski od zawsze był związany z dwoma ukochanymi dyscyplinami sportu - taekwondo i kickboxingiem. Cześć jego pamięci" - napisano na profilu Polskiego Związku Kickboxingu. Był bardzo zaangażowany w organizację gal i walk. Był wychowawcą wielu zawodników, którzy sięgali po medale mistrzostw Polski, Europy i świata. Kilka dni temu, 3 listopada 2020 obchodził 57-me urodziny. 

W niedzielę, 8 listopada 2020 roku odszedł od nas Krzysztof Pajewski - trener, wychowawca młodzieży, mistrz świata w taekwondo, założyciel KSW Szczecinek oraz trener Koszalińskiego Klubu Taekwondo. Prywatnie wspaniały i ciepły Człowiek, zawsze pozytywnie nastawiony do świata, pełen entuzjazmu i chęci niesienia pomocy innym.

"Polski sport poniósł olbrzymią stratę. Znakomity zawodnik, trener i po prostu człowiek przegrał swoją ostatnią walkę" - napisał wiceprezydent Koszalina Przemysław Krzyżanowski, cytowany przez serwis szczecinek.com. Założyciel Klubu Sportów Walki Szczecinek w szpitalu przebywał od dwóch tygodni. 

W przyszłym 2021 roku założony przez Niego Klub Sportów Walki Szczecinek obchodzić będzie 30-lecie istnienia, niestety już bez swojego założyciela, którego Saturn zabrał u końca swojego pierwszego cyklu astrologicznego (średnio to 29,5 roku, w widełkach od 29 do 30 lat, w miesiącach nawet trochę więcej w każdą stronę). Cykl zamyka się, gdy Saturn jest dokładnie w tym samym miejscu, co w dniu zdarzenia początkowego od którego mierzymy cykl saturniczny. Astrologia chińska, japońska, koreańska - kłaniają się adeptom sztuk i sportów walki. Dawni mistrzowie musieli ją znać, a szkoły walki zatrudniały astrologów oraz mistrzów akupunktury i tradycyjnej medycyny! 

Jak poinformowano, pogrzeb jest w czwartek 12 listopada 2020 roku o godzinie 14 w kościele parafialnym w Kurowie w gminie Bobolice (powiat koszaliński). 

Krzysztof Pajewski od niedawna przebywał w szpitalu w Koszalinie. 57-latek trafił tam z powodu zakażenia koronawirusem. Bliscy głęboko wierzyli, że wszystko dobrze się skończy i wybitny sportowiec niebawem wróci do domu. Niestety, w przypadku eksperta od sportów walki nie było szczęśliwego zakończenia, gdyż w szpitalach lekarze współcześni o kiepskim wykształceniu zapominają podawać witaminy i mikroelementy, takie jak witamina D, witamina C czy witaminy B compositium, zapominają podawać wapna musującego w ciepłej wodzie, zapominają o herbetce lipowej z sokiem malinowym, zapominają o płukaniu gardła oraz nosa lekko osoloną ciepłą wodą, zapominają ordynować jedzenie czosnku i cebuli czerwonej w solidnych porcjach kilka razy dziennie, zapominają ordynować popijanie wody czosnkowej przez cały dzień, po trzy łyki co godzinę, zapominają podawać tabletki z cynkiem, a także zbyt szybko zbijają gorączkę, która akurat wspomaga walkę systemu odpornościowego z wirusami. I tak szpitale zamiast leczyć z przeziębienia (bo koronawirusy powodują chorobę przeziębieniową czyli przeziębienie) to raczej pomagają pacjentom umierać. Pacjenci często mają zbyt niski poziom natlenienia organizmu i terapia tlenowa bywa poważnie potrzebna, a nie tam tylko respirator! W imię nieuctwa swego z Akademii Medycznej wyniesionego, gdzie zapomina się uczyć młode kadry leczenia ziołami (fitoterapia) oraz podawania witamin i mikroelementów. Wszystkie takie zgony to w imię zaoszczędzenia kilku złotych za ordynowanie witamin czy mikroelementów w ramach złośliwego jak rak systemu NFZ czyli tzw. Funduszu Zdrowia (raczej Funduszu Choroby i Niepotrzebnych Śmierci). 

CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI! Pełne zaskoczenie i ogromna tragedia. Człowiek, który poświęcił swoje życie na wychowywanie młodszych pokoleń - tak nagle odszedł. Już nic nie będzie takie samo.  Należy mu się jakieś order. Niepowetowana Strata. - piszą Internauci i członkowie jego klubów na stronach w Szczecinku i Koszalinie. 

Był wspaniałym zawodnikiem, trenerem i kolegą. Wiadomość o Jego śmierci jest niezwykle smutna dla całego środowiska Taekwon-Do. W imieniu Zarządu oraz członków Polskiego Związku Taekwon-Do pragniemy złożyć głębokie wyrazy współczucia rodzinie, przyjaciołom i Jego studentom. Pozostający w żalu, Zarząd i Pracownicy Polskiego Związku Taekwon-Do. - wpisują się koledzy z Lublina z zarządu Związku Taekwondo... 

Święty odpoczynek, racz mu dać Panie, a tych ludzi na protestach pogoń z rozmachem, aby PiS obalili! 

UMARŁ KRÓL POLSKIEGO TAEKWONDO. ŻAL, SZKODA I CIERPIENIE W MOIM SERCU. SPOCZYWAJ W POKOJU KRÓLU! 

Ale strata aż nie chce się wierzyć. Mój były trener. Żegnaj mistrzu. 

Poprostu odszedł mistrz wyrazy współczucia dla rodziny, polityczne komentarze sa zbędne. Szczecinek w żałobie!

Taekwon Mistrzu! Nie zapomne tych setek treningów i mnóstwa wspaniałych chwil jako Twój wychowanek! Wspaniały człowiek, zdecydowanie za wcześnie na Twoje odejście. 

Wychowankowie trenera i ich rodziny nie mogą pogodzić się z odejściem Krzysztofa Pajewskiego. "Chyba nikt nie zliczy ile szczecineckich dzieciaków na "ślusarni" pod okiem ś.p Trenera Pajewskiego zaczęło przygodę ze sportem. Bardzo smutna wiadomość" - napisała jedna z mieszkanek Szczecinka na Facebooku. 

A jeszcze kilka dni wcześniej, w Dniu Urodzin, 3 listopada 2020 takie szły życzenia do Mistrza: 

Dziś nasz Mistrz, wychowawca wielu "Wojowników", a przede wszystkim najlepszy człowiek Coach Krzysztof Pajewski obchodzi swoje 57 urodziny. W tym dniu cała społeczność uczniów, wychowanków oraz przyjaciół życzy ci Trenerze mnóstwo mocy oraz najlepsze życzenia, przede wszystkim pełni zdrowia i wielu lat świetności!  Przekażecie naszemu Guru mnóstwo pozytywnej energii w tym trudnym okresie!!! 

Jedynym pewnikiem ludzkiego życia jest to, że oprócz sukcesów i porażek, pewnego dnia przyjdzie także śmierć, zwykle niespodziewanie, jak złodziej w nocy. Chociaż lepiej jest dbać, żeby nie przyszła zbyt wcześnie. Tradycyjne sztuki walki uczone są dla Wojowników idących na wojnę, a to poziom mistrzowski musi być przygotowany do walki na śmierć i życie, w tym ćwiczona jest metafizyczna gotowość do śmierci w walce, takiej prawdziwej, w bitwach wojennych. Sporty zawodnicze nie mają już zwykle takiego przygotowania, a szkoda. 


LINKI: 


O innych znanych mistrzach aikido i aiki-jujutsu oraz budo i kung-fu poczytasz na podstronie: 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Marek Trymbulak - 5 dan aikido - odszedł w 2023 roku

Bochnia - zmarł znany trener aikido i fizjoterapeuta Marek Trymbulak  W niedzielę dnia 3 września 2023 roku po długiej i nierównej walce z c...