Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Inaba Minoru. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Inaba Minoru. Pokaż wszystkie posty

sobota, 1 czerwca 2013

Filozofia Budo i Bujutsu Trening Ki i Hara

ROZWAŻANIA NAD JAPOŃSKIM BUDO

Rozwijanie podstaw umysłu i ciała
 
PRZEDMOWA. W świątyni HACHIMANGU w dawnej stolicy KAMAKURA, miałem okazję oglądać pokaz konnego łucznictwa szkoły TAKEDA RYU. W przeciwieństwie do wyścigów konnych, gdzie rywalizacja sprowadza się wyłącznie do szybkości, widok krępych rumaków bojowych z jeźdźcami, którzy dosiadając ich wyjeżdżają na pole, a następnie w pełnym galopie oddają kolejne strzały, to doprawdy niezwykłe i wspaniałe widowisko. Przywodzi na myśl heroiczny etos dowódców wojennych walczących z siodła. Charakterystyczne szczegóły japońskiego stylu jazdy konnej wynikają z głębokiej przyjaźni pomiędzy człowiekiem a wierzchowcem jak również z faktu, że sztuka polega na ułożeniu nadgarstków, bioder i stóp, które w tym uczestniczą. Sztuka łucznictwa konnego, która mogła zawitać do Japonii przez Mongolię, Chiny i Koreę, po tym jak dotarła do Japonii została zmodyfikowana za sprawą wprowadzenia unikalnych strzemion. W strzemionach stosowanych w Azji kontynentalnej, jak również w Europie i Ameryce, stopa wkładana jest do strzemienia przypominającego pedał i opiera się na nim częściowo, podczas gdy pięta zwiesza się luźno. W strzemionach japońskich na platformie opiera się cała podeszwa stopy, dzięki temu strzemię połączone jest z ruchem bioder. Innymi słowy, nacisk kładziony jest na biodra i stopy (strzemiona) i uwidacznia się to w kierowaniu cuglami i technice strzelania. Słyszałem, że szczególną cechą koni japońskich jest poruszanie się w sposób, który eliminuje ruch pionowy, lecz tak naprawdę jeździec wkłada stopy w strzemiona, które są umiejscowione nieco wyżej niż w innych stylach jeździeckich i z biodrami lekko uniesionymi nad siodłem, uzyskuje pozycję podobną do stosowanego w SUMO kroku SHIKO. Tak więc w galopie ciężar jeźdźca nie spoczywa bezpośrednio na grzbiecie wierzchowca. Co więcej, gdy dolna część ciała łucznika nie podlega wpływom ruchu wierzchowca, jego górna połowa ciała staje się wolna, zaś pozycja strzelca stabilna.

Inaba Minoru Sensei  ur. 8 listopad 1951

W gazecie wydrukowano artykuł zatytułowany „Mistrz AIKI BUJUTSU”, w którym przedstawiono sekretne zasady DAITO RYU AIKI BUJUTSU. Napisano w nim, że ów szczególny mistrz miał 87 lat, ale w mgnieniu oka miotał swymi uczniami, mężczyznami pełnymi młodzieńczej dumy, siły i wigoru, rzucając ich na matę. Wiadomość, że nawet w obecnych czasach wciąż istnieją tacy ludzie, najwyraźniej wywarła silny wpływ na czytelników. Jeden z uczniów opisuje swoje wrażenia na temat technik SHIHANA następująco: „W chwili, gdy chwytasz mocno jego dłoń, nagle twoja siła fizyczna znika i zostajesz rzucony, przelatując w powietrzu dwa, trzy metry do tyłu. W tym momencie nie czujesz żadnej siły, ale po tym, z jakim impetem uderzasz o matę, uświadamiasz sobie, że doświadczyłeś zetknięcia z jakąś nieprawdopodobną energią”. Tak właśnie mówi. Nawet bardziej doświadczeni studenci, którzy trenowali regularnie przez długi czas, mówią, że nie rozumieją, dlaczego tak się dzieje. „Nawet dla mnie jest to tajemnicą” – mówi sam mistrz, co jest niezwykłe, ale stwierdza, że AIKI to technika. „Zacząłem móc tego dokonywać, kiedy skończyłem 70 lat. Po prostu ćwiczyłem i zanim się zorientowałem, już to potrafiłem”. Tak właśnie mówi. Jego wyjaśnienie techniki jest naprawdę proste. „Usunięcie siły” z ramion, oto, co zawiera się w tych słowach. Stabilność jego  postawy uwidacznia się na zdjęciach, to coś, co rzadko się spotyka. Przy całkowicie  rozluźnionych ramionach, siła przepływa z jego łokci aż do koniuszków palców. Źródło jego siły tkwi w biodrach i nogach. Jak zatem ćwiczyć biodra i nogi? O tym on wszelako nie mówi. Ostrzega natomiast – „Ponieważ świat przeszarżowuje z nauczaniem, przeucza, ludzie nie rozważają gruntownie rzeczy samemu i przez siebie samych”. 

***

Japońskie pływanie to coś, czego przykładów nie spotyka się często na świecie. 79-letni mistrz, uosobienie tej wspaniałej tradycji, wskazuje na owo prze-uczenie z innego punktu widzenia. Ludzie nie potrafią robić wielu rzeczy na raz. Bez ogródek tłumaczy świat sztuk walki stwierdzając, że faktem jest, iż rozwijasz w sobie zrozumienie, ćwicząc rzeczy jedna po drugiej, przez długi czas. Powiada: „W pływaniu są trzy podstawowe pozycje ciała: horyzontalna, boczna i pionowa. Jednak w zależności od pływów i prądów rzecznych, różne techniki pływackie wykorzystywane są dla różnych celów. Obecnie, jako że miejsc gdzie można praktykować sztukę pływania w starym stylu jest coraz mniej, możemy ćwiczyć już tylko na basenach. Woda w nich jest martwa. Co więcej, pływanie w basenach stało się uproszczoną rywalizacją sprowadzającą wszystko do szybkości”. Zgodnie z moimi przypuszczeniami, także w pływaniu ważne są nogi i biodra. Siła jest ekspediowana na zewnątrz przez koniuszki palców. Podstawowa technika pływacka zwana GOZEN OYOGI, wykorzystuje tylko ruchy nóg w celu unoszenia górnej połowy ciała nad wodą. Wspomniany mistrz ćwiczył nogi i biodra trenując GOZEN OYOGI codziennie przez wiele miesięcy, jak sam mówi. Wspomina, że nawet, kiedy nadchodziła powódź, jego nauczyciel zmuszał go, aby trenował pływanie i właśnie w tych okresach naciskano nań, aby  ćwiczył częściej i z jeszcze większym zaangażowaniem. Mówi: „Jeżeli stale pływasz, RIKIMI całego ciała stopniowo się rozluźnia, a wówczas moc może zebrać się w KAFUKU TANDEN. To pozwala ci na płynniejszą, szybszą reakcję na rzeczne pływy i prądy. W gruncie rzeczy bowiem, jeśli nie zdołasz uczynić swego ciała elastycznym, ze stabilnym centrum, nie osiągniesz niczego”. Te obrazowe słowa praktyka KOBORI RYU, starego stylu sztuki pływania, który ewaluował wśród bezmiaru oceanu i w trakcie bitew rzecznych, mają wielką wagę. 

Marek Trymbulak - 5 dan aikido - odszedł w 2023 roku

Bochnia - zmarł znany trener aikido i fizjoterapeuta Marek Trymbulak  W niedzielę dnia 3 września 2023 roku po długiej i nierównej walce z c...